Gibraltar w tarapatach po Brexicie?
Mały kraj położony na południowym krańcu Półwyspu Iberyjskiego może oberwać rykoszetem po wystąpieniu Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Gibraltar będący od wielu lat terytorium zależnym do Brytyjczyków jest obecnie rajem podatkowym przyciągającym firmy z całego kontynentu, jednak zbliżający się Brexit może wkrótce wszystko zmienić. Obecnie firmy mające swoje siedziby na terytorium Gibraltaru są zobowiązane do płacenia jedynie niskiego podatku dochodowego w wysokości dziesięciu procent, co w porównaniu z daninami obowiązującymi w innych krajach unijnych sprawia, że Gibraltar jest prawdziwym rajem podatkowym. Na Gibraltarze nie jest znane pojęcie podatku VAT, od spadków i darowizn czy też od zysków kapitałowych. Na krańcu Półwyspu Iberyjskiego swoje siedziby ma między innymi wiele firm bukmacherskich na które nakładany jest dodatkowo jedynie jednoprocentowy podatek obrotowy.
W brytyjskiej prasie pojawia się coraz więcej informacji sugerujących, że o Gibraltar coraz śmielej upominają się władze Hiszpanii, które twierdzą, że o przejęcie terytorium kontrolowanego obecnie przez Brytyjczyków wystąpią natychmiast po Brexicie. Niektóre źródła sugerują również, że Gibraltar będzie mógł pozostać częścią europejskiej wspólnoty nawet pomimo wystąpienia Wielkiej Brytanii z kręgu Unii Europejskiej, jednak na chwilę obecną Bruksela unika jakichkolwiek komentarzy na ten temat.
(mm)
Redaktor naczelny serwisu TaniaBrytania.uk. Autor wielu poradników ułatwiających życie i pracę w Wielkiej Brytanii. Obserwator brytyjskiej sceny politycznej oraz zmian w gospodarce w obliczu Brexitu. Doświadczony zarówno w pracy, jak i w prowadzeniu własnej działalności gospodarczej na Wyspach Brytyjskich. Większość materiałów przygotowanych przez autora powstała na podstawie doświadczeń zdobytych podczas wieloletniego pobytu na emigracji w Wielkiej Brytanii.
